Nie kupiłam jeszcze aparatu i nie znalazłam czasu na porządny post, ale nie zapominam o blogu i w takich sytuacjach będę po prostu dodawać mniejsze wpisy ;-).
Będę powtarzać to do znudzenia: tanie nie oznacza złe. Oczywiście to żadna reguła, bo jak wszędzie trafiają się wyjątki.
Jestem zwolenniczką kupowania tańszych ubrań. Klasyczne ciuszki typu mała czarna, buty na zimę itp... kupuję droższe, bo wiadomo, że takie rzeczy muszą być dobrej jakości i służyć mi przez dłuższy czas.
Jeżeli chodzi o bluzki, sweterki, tuniki czy różne dodatki uwielbiam wyhaczać dobre okazję i za nie nie przepłacać.
Nie neguję zaopatrywania się w ubrania w marowych sklepach i sieciówkach, bo każdy lubi co innego, ale chcę pokazać, że można kupić coś taniego, a naprawdę rewelacyjnego jakościowo <3.
Wybaczcie jakość zdjęć, aparat mojego telefonu komórkowego nie powala na kolana :-)
Aby zobaczyć zdjęcia w większym rozmiarze trzeba nie nie kliknąć.
Nie kupuję w second handach, bo niektóre rzeczy są dla mnie zdecydowanie za drogie, a za te same pieniądze kupuję coś nowego. Nie mam szczęścia do perełek, albo te second hand'y w moim mieście są jakieś lewe :-).
Mam nadzieję, że wszyscy dobrze wiedzą co mam na myśli. Nie krytykuję SH, ani sieciówek, ale zgodnie z ideą mojego bloga pokazuję, że można dobrze wyglądać, mieć fajne rzeczy za małe pieniądze. :-)
Całuski i miłego tygodnia