Witajcie Kochani!
Niestety w ostatnim czasie mam bardzo mało czasu na bloga, ale ciągle staram się wchodzić tu jak najczęściej.
Dzisiaj mam dla Was mały mix zdjęć i ulubieńców ostatniego tygodnia.
Ulubiona kawusia:
Sałatka i sushi z awokado- wiem, że wyglądają nienajlepiej, za to wspaniale smakują :-) :
Czarnuszka, którą stosuje od kilku tygodni. O jej zaletach opowiem w osobnym wpisie:
Mój ulubiony płyn micelarny z biedronki (!)- sprawdza się lepiej od niejednego z wyższej półki oraz balsam z Avon'u Skin So Soft:
Moje ostatnie próby makijażu oczu. Dużo pracy przede mną, ale już teraz jestem dumna chociażby z prostych kresek :-)
Przy okazji dziękuję Wam ślicznie za obserwacje- dobiłam już prawie 500 oraz za wszystkie komentarze :-).
Odwdzięczam się za wszystko także do dzieła :-)!
Witajcie :-)
Tym razem lista moich ulubieńców jest bardzo krótka, mam nadzieję, że następnym razem będzie nieco pokaźniejsza.
Krem nivea za 5 zł- najlepszym rozwiązaniem dla mojej trądzikowatej cery:
Jeden z najlepszych drogeryjnych podkładów matujących- Rimmel Stay Matte 22 zł:
Odżywka do włosów w sprayu firmy Marion:
Piaskowy lakier do paznokci Paese:
Oraz moja ulubiona mega wygodna fryzura:
Mam nadzieję, że niedługo wrócę do Was z nowymi wpisami.
Buziaki!
Komentujcie, obserwujcie- a ja na pewno się odwdzięczę :-).
Olej rycynowy gości w mojej kosmetyczce od wielu lat.
Z początku stosowałam go jedynie na rzęsy i brwi- efekt był bardzo zadowalający, rzęsy ściemniały, ''lepiej się malowały'' , a brwi ładnie się zagęściły.
Od kilku miesięcy sprawdzam także jego inne właściwości.
Nakładany na twarz (szczególnie na ciepło) pomaga w terapii przeciwzmarszczkowej. Mimo młodego wieku wolę zapobiegać niż leczyć... zmarszczki wstępują na mojej twarzy w znikomych ilościach dzięki czemu łatwiej jest mi je teraz ujarzmić :-).
Ponad to... jest genialny w zwalczaniu pryszczy, a nawet większego trądziku. Skóra po wielokrotnym stosowaniu oleju wysusza się, dlatego nakładam go jedynie punktowo i z kilkudniowymi przerwami. Nieprzyjemne niespodzianki znikają całkowicie już po 2 nocach.
Olej bardzo fajnie sprawdza się także jako nawilżenie suchych pięt, łokci oraz końcówek włosów.
Cena oleju to około 3 zł, można nabyć go w każdej aptece.
Polecam Wam gorąco- tani, a dobry!
A może Wy znacie jakieś inne zastosowania oleju rycynowego w kosmetyce?
Witajcie po krótkiej przerwie! ♥
Przez ostatnich kilkanaście dni nie miałam wystarczającego dostępu do internetu, żeby móc szaleć na bloggerze, ale dziś z przyjemnością do Was powracam :-).
Post będzie krótki, ale obiecuję, ze następnym razem bardziej się postaram.
To moje paznokcie w kolorze nude, które po kilku dniach zostały urozmaicone lakierem brokatowym. To mój ulubiony sposób na odświeżenie ''dawno'' pomalowanych pazurków.
Życzę Wam udanego weekendu!
Jak zawsze- komentujcie, obserwujcie, a ja na pewno się odwdzięczę :-).